Samo zdrowie
Grupowe przedpołudnie, wypełniło się w sali zapachami lata. A to wszystko za sprawą świeżutkich owoców, których potrzebowaliśmy do zrobienia koktajli i lemoniady. Pomocą służył znany nam już tata Łucji, który nadzorował cały proces. Najpierw mycie rąk, zakładanie fartuchów, kilka słów o bezpiecznym posługiwaniu się blenderem i... do roboty, bo ślinka cieknie. Zrobiliśmy koktajl szpinakowo-jabłkowy, koktajl truskawkowo-bananowy oraz ananasowo-mangowy. Udało nam się przygotować także dzbanek pomarańczowo-cytynowo-limonkowej lemoniady z dodatkiem świeżej mięty. Ogrom pracy, ale jaka satysfakcja...:) I miejsce zdobył koktajl szpinakowo-jabłkowy. Bardzo dziękujemy Panu Łukaszowi za kolejne warsztaty.