Wiosna Vivaldiego
Zajęcia plastyczne czy muzyczne wcale nie muszą być na dywanie czy przy stolikach. Doświadczyliśmy tego dzisiaj, kiedy pani zaprosiła nas do koła zrobionego z krzesełek. Było to zupełnie inne doznanie-siedzieliśmy na podłodze, kartki przymocowane były do oparć krzesełek. Każdy miał swoją paletę z farbami. Pani włączyła muzykę. Czyż nie wyglądamy jak artyści malarze? Bardzo nam się taka forma podobała, chociaż była trudniejsza.
https://drive.google.com/file/d/1RymOzLZZJ4hqler-zV5dDvoFgysoObbM/view?usp=share_link